Zapominam Cię, zapominam Cię
Jeszcze tylko noc, dzień i już nie będę pamiętać
Zasypuję snem, zasypuję snem
Tamten gorzki świt
Jeszcze noc, dzień i już nie boli

A Twoim jasnym oczom życzę szczęścia
Delikatnym dłoniom kruchych ciał
Twoim dobrym myślom życzę spełnienia
I niech nigdy Ci niczego nie będzie żal

Zapominam Cię, zapominam Cię
Chociaż czasem czekam
Na przystanku pod jabłonią smutek stoi
Zasypuję snem, zasypuję snem
Tamtą dziwą noc
Kiedy arlekin miłość swoją wieszał na jabłoni.

A moim mokrym oczom życzę suszy
Zawsze chłodnym dłoniom ciepła ust
Myślom mym szalonym wielkiej burzy
Chorej mej pamięci dobrego snu

Zapominam Cię, zapominam Cię
Jeszcze tylko noc, dzień i już nie będę pamiętać