Kiedy spakujesz już swoje życie
I wyruszysz w drogę
Zamiast wszystkiego, co powinnam Ci dać
Dam Ci tylko słowo
Kochaj, kochaj, kochaj, kochaj
Nie dał Ci Bóg prawa abyś sądził
Kochaj, kochaj
Kiedy zrozumiesz już wszystkie mądrości
Wszystkie głupoty zrozumiesz
I będziesz wiedział, jak można umrzeć
Tylko z życiem będzie trudniej
Kochaj, kochaj, kochaj, kochaj
Gdy trzeba będzie, kamienie wołać będą
Kochaj, kochaj
Nie musisz stale grzebać w śmietniku
Patrzeć przez brudną szybę
Wystarczy tylko okruch twej wiary
I wszystko jest możliwe
Kochaj, kochaj, kochaj, kochaj
Nie dał Ci Bóg prawa abyś sądził
Gdy trzeba będzie, kamienie wołać będą
Kochaj, kochaj