Agnieszko, ludzie są dobrzy
Ale gdybym przypadkiem
Przyszła do Ciebie we śnie
Zatrzymaj mnie
Agnieszko, oni nie są źli
Pozwalają mi jeść i spać
Czasem nawet otwierają okna
Żebym mogła wrócić
A ja w podróż Cię wezmę do takiego raju
Gdzie smak miłości dojrzewa powoli
Gdzie rana życia uśnie pod ustami
Sny się spełniają a prawda nie boli
W podróż Cię wezmę do takiego świata
Gdzie się szaleństwo spełnia do ostatka
Gdzie żal spóźniony niczego nie skreśla
A zamki mocno przetrwają na lodzie
Agnieszko, ludzie są dobrzy
Ale muszą mieć jakieś tajemnice
I to jest ich tajemnicą
Agnieszko, wiesz oni nie są źli
Ale muszą mnie czasami zabijać
Żebym wiedziała, że żyję
A ja i tak w podróż Cię wezmę do takiego kraju
Gdzie struga czasu upływa powoli
Gdzie rzeki płyną słońca płynnym złotem
Sny się spełniają, a prawda nie boli
Agnieszko, ludzie są dobrzy